poniedziałek, 14 grudnia 2015

Rozdział 17 ,,Nie mogę już kochać Cię w ten sposób w jaki kochałem"

*Leo*
Następnego dnia strasznie mi się nudziło.Dziewczyny były w swoich domach (kilka kilometrów od nas) a Charlie jeszcze spał.Postanowiłem więc zajrzeć na strych,który nie był kilkanaście lat odwiedzany.Ten dom jest po moim dziadku,który jest Polakiem.Mogę więc znaleźć tam różne ciekawe rzeczy.
   Wszedłem ostrożnie po skrzypiących schodach na górę, tak by nie zbudzić mojego przyjaciela.Pomieszczenie to było pełne pajęczyn i kurzu.Na szczęście nie bałem się pająków.Moją uwagę przykuła wielka szafa oraz skrzynia stojąca obok niej.Otworzyłem najpierw szafę,jednak nie znalazłem nic tam ciekawego tylko zwykłe ubrania po moim dziadku.Następnie otworzyłem skrzynię.Zobaczyłem w niej pełno dokumentów i albumów,w których były zdjęcia mojej rodziny.Na jednym zdjęciu ujrzałem siebie z jakąś dziewczynką obok.Z tylu zdjęcia był napis : ,,Leo i Karola".To nie może być to o czym myślę - powiedziałem sam do siebie.Zacząłem szukać informacji w dokumentach.Jednak potwierdziło się to o czym myślałem.Karolina jest moją kuzynką,nie ,,przyszywaną" ,lecz prawdziwą.Byłem w szoku!
   Zapakowałem zdjęcie i dokument do folii i zszedłem na dół.Ujrzałem tam Charliego robiącego jajecznicę.

*Charlie*
- Co ty tam robiłeś ? - spytałem
- To nie ma znaczenia,patrz co znalazłem - podał mi do ręki folię z czymś w środku
Obejrzałem zdjęcie i dokładnie przeczytałem dokument.
- To oznacza,że to twoja kuzynka! To wspaniale,że jesteście rodziną
- Nie Charlie.Nie mogę już jej kochać w ten sposób jaki kochałem.
- Znajdziesz jeszcze wiele dziewczyn
- Nie! Ona była wyjątkowa.To nie ma znaczenia jeśli już wcześniej byliśmy razem.
- Ale ona dowie się kiedyś prawdy.Lepiej powiedz jej o tym.Wolałaby to usłyszeć od ciebie niż dowiedzieć się sama w złym momencie
- To co mam teraz zrobić Charlie?
- Jedź do niej
Mój przyjaciel wsiadł na motocykl i pojechał prosto do swojej ,,dziewczyny".

*Karolina*
Byłam taka szczęśliwa widząc Leosia rano.Wskoczyłam mu w ramiona chcąc go pocałować jednak...
- Nie możesz - powiedział
- Dlaczego? ! Co ci się stało ?
Podał mi do ręki jakiś dokument, który uważnie obejrzałam.
- Jesteś moim kuzynem? Dlaczego dowiaduje się dopiero teraz? Dlaczego nic o tym nie wiedziałam ?
- Też nie wiedziałem.Znalazłem to w starych dokumentach dziadka.
- Nie wiem co powiedzieć ...
- Nic.Jesteśmy rodziną,cieszmy się
- Muszę to przemyśleć Leo
- Co tak rozmawiacie na zewnątrz? Wejdźcie do środka - powiedziała mama
- Mamo zaczekaj
- Słucham ?
- Dlaczego nie powiedziałaś mi,że Leo to mój kuzyn?
Spoglądnęła na Leo,a później utkwiła wzrok gdzieś daleko
- Tato Leo nie chciał byście się znali
- Dlaczego ?! - krzyknął Leondre
- Chciał cię odizolować od reszty
- Zawsze go nienawidziłem,już wiadomo dlaczego
- Biedna chłopaczyna.Zaparzyć ci herbatkę? - spytała moja mama
- Nie dziękuję - uśmiechnął się Devries - ja już pójdę,przepraszam za problem


Z okazji już prawie 3 tys wyświetleń wstawiam wam następny rozdział ^^ Przede mną trudny tydzień w szkole,trzymajcie kciuki :* 

Przeczytałeś - Zostaw komentarz,to bardzo motywuje do dalszej pracy :)

3 komentarze

Szablon by Devon